Radzenie sobie z poczuciem krzywdy

13 grudnia 2022

Poczucie krzywdy jest naszą wewnętrzną reakcją na współwystępowanie trzech powiązanych ze sobą zjawisk: doznanego cierpienia, przeżywanej bezsilności oraz zburzenia naszego wewnętrznego obrazu siebie i świata.

Wyobraźmy sobie, że znaleźliśmy się w przykrym położeniu za sprawą czyichś działań. Jeśli przeżywamy to jako osoba dojrzała, wówczas towarzyszy nam wprawdzie uczucie smutku, niezadowolenia, może nawet gniewu, mimo wszystko jednak dążymy do zmiany zaistniałej sytuacji. Tymczasem poddając się poczuciu krzywdy, skupiamy się na własnych doznaniach, osobie „winowajcy” albo próbie pokazania jej, jak bardzo nas skrzywdziła. Bywa, że nie tylko nie podejmujemy działań mogących nas ochronić, ale i skłaniamy się do zachowań jeszcze bardziej zwiększających osobisty dyskomfort. Sprawia to wrażenie, jakby pozostawanie w niedogodnej sytuacji, pielęgnowanie zranienia stanowiło dla nas formę nagrody. I najpewniej coś w tym jest. Może to być szczególnie pociągające dla osób doświadczających poczucia winy. Jeśli nie potrafią przyjąć dojrzałej postawy („Ja jestem w porządku, ty jesteś w porządku”), własna krzywda pozwala im poczuć się bez winy, daje im „rozgrzeszenie”.

Jak poradzić sobie z doznaną krzywdą? Najgorszą reakcją jest nieustanne powracanie do niej myślami, a najlepsze lekarstwo to przebaczenie. Bywa ono trudne, niezależnie od tego, czy dotyczy spraw poważnych, czy błahych. Jednak istotna jest świadomość, że puszczenie winy w niepamięć ma niebagatelne znaczenie dla zdrowia – nie tylko psychicznego, ale i fizycznego. Rzadziej wtedy doświadczamy stresu, stanów napięcia i gniewu, które to mają szkodliwy wpływ na kondycję psychiczną i pracę układu sercowo-naczyniowego. Gdy tkwimy w rozgoryczeniu, szukając możliwości odwetu, stajemy się powtórnie ofiarą, jednak tym razem swych negatywnych emocji.

Winniśmy pamiętać, że wybaczenie nie wiąże się z bagatelizowaniem własnej krzywdy w stylu: „Nie było to aż takie przykre”. Darowanie winy nie oznacza też, że mamy o wszystkim zapomnieć. Ponadto wybaczanie jest procesem, więc nie należy traktować go w kategoriach „wszystko albo nic”. Być może nie będziemy umieli komuś wybaczyć do końca, ale nawet jeśli uczynimy ku temu parę kroków, będzie to sukces. Wreszcie nie należy uzależniać wybaczenia od tego, czy druga strona nas przeprosiła i doceniła naszą dobrą wolę. Trzeba się raczej spodziewać, że nigdy nie zrozumie swego postępku.

Podjęty świadomie proces wybaczania winien składać się z kilku etapów:

1) Rozpoznaj swe uczucia i je dokładnie nazwij.

2) Spróbuj zrozumieć, dlaczego spotkała cię krzywda, nawet jeśli się okaże, że zawinił tu zwykły przypadek.

3) Odbuduj własne poczucie bezpieczeństwa poprzez zadbanie o to, by sytuacja się nie powtórzyła.

4) Pozwól, aby twa uraza, gniew i żal odeszły, starając się nie wracać do bolesnych zdarzeń i nie odtwarzać ich w pamięci. Jeśli nie jest to możliwe, najpewniej nie jesteś jeszcze gotowy do aktu wybaczenia.

Andrzej DOSTATNI